wtorek, 8 marca 2011

Domowe maluszki przesadzone



Obie wyżej przedstawione sadzonki pozyskałem z ukorzenionych gałązek 2 lata temu. Rozwijają się bardzo dobrze. Podczas przesadzania, bardzo solidnie przyciąłem części nadziemne fikusów oraz korzenie, ale już po kilku dniach zauważyłem młode liście. Niestety Benjamin z drugiej fotki ma bardzo nieładne ślady po drucie (oczywiście z mojej winy), ale przed nimi tak daleka droga, że powinny wkrótce stać się niewidoczne.


Ostatnie zdjęcie przedstawia Benjamina którego zakupiłem w 2007 roku. Jest pierwszą rośliną, którą zacząłem się zajmować. Niestety jeszcze do niedawna posiadał ogromne korzenie spichrzowe typowe dla szczepionych roślin tego gatunku (potocznie marchewka). W tym roku po wcześniejszym przygotowaniu, odciąłem w całości zbędny korzeń i fikus zaczął swoje nowe życie :) Staram się go posadowić na niewielkim kamieniu, jednak zanim go odkryję minie jeszcze troszkę czasu z uwagi na słaby system korzeniowy, który pozostał po tak drastycznej redukcji.